Przeżyję ten poniedziałek #9

Ten wpis jest kolejnym tekstem z serii Przeżyję ten poniedziałek„. Jeśli nie wiesz o co chodzi, chciałbyś zacząć od początku lub chcesz wrócić do poprzednich playlist, przejdź do pierwszego wpisu z serii.


Szybko z rana, przed drugą kawą, jak co tydzień przybywam by poratować Cię muzyką, której prawdopodobnie nie słuchasz na co dzień. Mam też druga dobrą wiadomość.

Wychodzimy ze średniowiecza! Wchodzimy do renesansu.

Co, co dzisiaj usłyszysz będzie właściwie kontynuacją wspominanej wcześniej szkoły burgundzkiej i szkoły angielskiej. Tylko taką rozwiniętą. Tu zaczyna się robić w muzyce trochę ciekawiej, pojawia się więcej kompozytorów i generalnie zaczynają się w końcu trochę przykładać i być od siebie różni.

Bez zanudzania szczegółami dotyczącymi doboru środków uzależnionych od tekstu, skontrastowania części czy imitacji, od razu zapraszam do słuchania. Na pierwszy ogień pan Johannes Ockeghem – jeden z kompozytorów szkoły franko-flamandzkiej. To tylko niektóre części większych jego utworów. Jeśli masz ochotę przeżyć ten poniedziałek jeszcze lepiej, zachęcam do wejścia w poszczególne albumy pod trackami i posłuchania tych mszy czy requiem.

Skomentuj